Oba kolory ostatnio królują na wybiegach u projektantów, ale w całkowicie innych stylizacjach. Jeśli chodzi o błękit, to sporo projektantów wybrało całe stylizacje w jednym kolorze. Jeśli jednak nie podoba nam się takie połączenie to możemy dobrać elementy ubioru w kolorze białym, szarym, czarnym czy nawet różowym, bo właśnie z tymi barwami najlepiej komponuje się jasny niebieski. Mogą być to proste fasony, bez printów czy zdobień, a może być właśnie odwrotnie, co prezentuje nam Oscar De La Renta w swojej najnowszej kolekcji. Świetnym dodatkiem na chłodniejsze wieczory będzie futro, również w kolorze nieba. Takie właśnie możemy zobaczyć na zdjęciach z pokazu Blugirl. Kombinacji jest naprawdę wiele, jednak rodzaj tkanin jest przeważnie jeden, co czyni cały strój spokojnym i stonowanym. Taka stylizacja jest idealna dla kobiet mniej odważnych lub pracujących.
Czerwień za to jest ukazana w piekielnie seksownym wydaniu. Koniecznie muszą pojawić się koronki, rozcięcia czy mocne dekolty. Jednak kolor ten trzeba nosić z umiarem (odwrotnie do błękitu), jeśli nie jesteśmy na tyle odważne, aby założyć krwawoczerwoną sukienkę, możemy zdecydować się na dodatek, który na pewno przyciągnie uwagę niejednego przechodnia. Propozycją dla mniej odważnych jest również zakrycie sukienki ubierając czarną marynarkę w męskim stylu. Przy stylizacjach z przewagą czerwieni musimy pamiętać o tym, aby nie przesadzić z makijażem i fryzurą. W tym przypadku im mniej, tym lepiej.
A Wy który kolor byście wybrały? W którym się lepiej czujecie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz